Menu Zamknij

Bioluminescencja

Hasło w nawiązaniu do naszej ananasowej rybeczki, czyli krótka historia o tym, jak przedstawiciele żywych organizmów spełniają marzenia bycia żarówką. Istnieją różne mechanizmy „świecenia”, a właściwie najpospolitszym z nich będzie wykorzystanie zjawiska utleniania lucyferyny, czyli związku należącego do specjalnej grupy pigmentów. Pod wpływem działania enzymu lucyferazy, cząsteczki lucyferyny będą wchodzić w to, co w mechanice kwantowej nazywamy stanem wzbudzonym.

Jak może sugerować nam nazwa, będzie on różnił się znacznie od podstawowego stanu jakiejś cząsteczki. Oba stany dotyczą energii, którą dana cząsteczka „sama w sobie” posiada. Po wzbudzeniu przez czynniki zewnętrzne (utlenianie przy pomocy enzymu), lucyferyna trafia do stanu wzbudzonego.
Niezbyt jednak musi się jej to podobać, bo zawsze będzie dążyć do powrotu do stanu podstawowego, zawierającego znacznie mniej energii niż stan wzbudzony. Nadmiar energii jest więc emitowany w postaci światła.

I tak to wygląda w formie uproszczonej.
P.S. Mam nadzieję, że żadni biochemicy czy biofizycy nie urwą mi za takie uproszczenia głowy.

Opublikowano wWakacyjny Kurs Edukacyjny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.