O nie, powiecie. Kolejna wkurzona ropuszka. Czy wszystkie ropuchy serio są takie wkurzone? W sumie to nie, ale tę porównują do monety, więc nic dziwnego, że się wkurza.
Te trzy centymetry złości to pustynnica katolicka, czyli australijski płaz bezogonowy z krzyżem na pleckach. Jego żółte zabarwienie jest oczywiście aposematyczne, czyli ostrzegawcze. Jak zdecydowana większość płazów, pustynnica jest trująca. Nie musicie się jednak obawiać, nasza ropuszka rzadko przebywa na tyle blisko ludzi, żeby komukolwiek zagrozić. Normalnie zakopuje się w pustynnym (co za zaskoczenie!) piasku i wychodzi po obfitych deszczach. Życie Notaden bennettii jest więc niezbyt aktywne i jak już musi wyjść, to nie jest z tego zadowolona. Nie skacze wtedy, a jednie truchta jak myszka, żeby ogarnąć jakiegoś partnera/partnerkę, zrobić „swoje” i wrócić do podziemnej strefy swojego komfortu.
Nie dziwię się.
Źródło: Wikimedia Commons