Menu Zamknij

Bipalium

Prawdziwy robak dzisiaj, normalnie co za święto!
Płazińce goszczą u nas rzadko, więc uczcijmy obecność naszego Bipalium wyjątkowo wyjątkową notateczką.
Otóż o Bipalium piszę dzisiaj nie tylko dlatego, że śmiesznie wygląda. Ale to również. Nasi dzisiejsi goście są jednymi z najgroźniejszych drapieżników w Europie, Azji i Ameryce Północnej. No nie wygląda, przyznaję i mi samej ciężko było uwierzyć, że coś takiego jest w stanie zachwiać cały ekosystem. Teoretycznie, ten rodzaj płazińców występuje tylko w Azji, jednak dzięki międzynarodowemu transportowi, stał się on gatunkiem inwazyjnych na pozostałych dwóch wymienionych kontynentach. I właśnie tam głównie sieje zniszczenie. Chociaż dla nas zagrożeniem nie są (odradzam jednak jedzenie ich!), są postrachem w strasznych historiach młodych dżdżownic. Dżdżownice są ulubionym jedzonkiem Bipalium, który konsumuje je nieco niezwykle. W ziemi odnajdują one ślady dżdżownic za pomocą receptorów chemicznych, a następnie swój posiłek oplatają i unieruchamiają za pomocą mięśni. A co potem?
Potem wypychają własną krtań z ciała i za jej pomocą produkują toksyny, rozpuszczające dżdżownicę żywcem. Płynną masę następnie wsysają, wchłaniają wszystko co najlepsze i używając już znajdującej się powrotem w ciele krtani, wydalają resztki.
Mniam.

Autor: Bernard Dupont

Opublikowano wLądowe bezkręgowce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.