Menu Zamknij

Manta – Mobula birostris

Znana również pieszczotliwie jako diabeł morski, manta to największa płaszczka świata. Te ponad 7 metrów prawdziwej, oceanicznej wspaniałości w kształcie źle wyprodukowanego frisbee może ważyć nawet trzy tony. Manta nie ma wątpliwości, że duże jest piękne, więc nie kłopocze się dietami i zjada tyle planktonu (oraz losowo napotkanych, pechowych ryb), ile da radę. Żeby to zrobić, najpierw powoli krąży wokół grupy drobnych zwierząt, aby zbliżyć je do siebie nawzajem i po chwili połknąć na raz. Ułatwia to bardzo szeroki otwór gębowy oraz wielkie płetwy, fizycznie zaganiające zdobycz w odpowiednie miejsce.
Łatwiej może też być, jeśli dookoła masz jakieś 50 spłaszczonych koleżanek i kolegów, bo tak mogą wyglądać stada mant. A jak wszyscy się zmęczycie, czas zwolnić jeszcze bardziej niż zwykle i pokrążyć troszkę dookoła rafy koralowej, gdzie ryby z gatunków wargaczowatych i podnawkowatych pomogą w pozbyciu się wszystkich wstrętnych skórnych pasożytów.
Nie wszystkie manty są jednak na tyle cierpliwe, żeby poddawać się długim, oczyszczającym zabiegom w chrzęstnoszkieletowym spa. Inteligencja tego gatunku, wynikająca z wyjątkowo dużego stosunku wagi mózgu do reszty ciała, pozwala im na coś bardzo sprytnego. Wykorzystają one fizykę i wyskoczą ponad powierzchnię wody, aby pasożyty w dosyć oczywisty sposób po prostu oderwały się od skóry.
Czyli co? Wychodzi nam nietoperz wersja morska, rozmiar XXXXXXXL.

Źródło: NOAA Photo Library

Opublikowano wRyby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.