Menu Zamknij

Krainy zoogeograficzne

To wydzielone sztucznie (ale wyjątkowo sensownie) obszary, które wykazują pewną charakterystyczność w swoich faunach. Wyróżniamy osiem takich obszarów pomiędzy którymi na pewno łatwo stwierdzić można różnice w różnych typach fauny.

Pierwsza jest kraina antarktyczna, która niezbyt może imponować w kwestii zwierzaków. Wiadomo, fajniutkie, ale niezbyt liczne gatunkowo ptaki, jakieś foki czy walenie i przede wszystkim ryby oraz wodne bezkręgowce. No słuchajcie, nie bez powodu nie bardzo ktoś tam mieszka.

Druga z kolei jest kraina australijska, superendemiczna i superszalona. Nie obejmuje ona oczywiście samej Australii, ale również towarzyszące jej wyspy. Przede wszystkim mamy tam mnóstwo torbaczy i stekowców, które niezbyt przejmują się faktem, że może czas na jakieś wymieranie i ewolucję. Wiadomo, co się odwlecze to się uciecze.

Później wpadnie nam kraina etiopska, obejmująca środkową i południową część kontynentu afrykańskiego. Tam mamy imponujące stada różnorodnych ssaków oraz jeszcze bardziej imponujące stada ptaków. Charakterystycznymi endemitami mogą być tutaj żyrafy, które no nie występują w sumie nigdzie indziej. Generalnie to trudno uwierzyć, że żyrafy występują gdziekolwiek z tymi swoimi szyjami, no odjechane, że nie wiem co.

Kolejną krainą, nieco będącą kością niezgody wśród biogeografów jest kraina madagaskarska. Jest ona prawie tak endemiczna i pokręcona jak kraina australijska, jeśli nie bardziej. Pełno tu małpiatek i śmiesznych owadów, brakuje za to dużych zwierzaków jak drapieżne kotowate. To w sumie dobrze, bo zeżarłyby te małpiatki i nie mogłabym opisać mnóstwo superodjechanych gatunków. Prawdziwa strata w świecie internetu.

Kraina orientalna, choć niekoniecznie duża i bogata w endemity, jest doprawdy szalona. Dziwne, duże gady, latające gryzonie, dostojnie wielkie ssaki i fascynujące ptaki to tylko część zwierzątek, które nadążam tutaj wymieniać.
Kraina nearktyczna to kraina, w której większości płaci się w zielonych, wyglądających jak zabawkowe pieniądzach. Tak, chodzi o Stany Zjednoczone i cały kontynent Ameryki Północnej. Mamy tutaj trochę śmiesznych ssaków jak skunksy czy szopy pracze oraz spore parzystokopytne w stylu bizonów czy pekari. Różnice w porównaniu z krainą palearktyczną, o której za chwilkę powiemy, nie są jakieś szczególne.

Położenie krainy neotropikalnej nie jest już trudne do wydedukowania, bo jeśli odejmiemy z mapy świata wszystkie krainy już wymienione, to niewiele nam zostaje. Podpowiedź: kraina neotropikalna nie znajduje się w Europie. Dobra, to jeśli już ustaliliśmy kwestię Ameryki Południowej, to warto wspomnieć o gigantycznej zawartości ptaków, gigantycznych wężach z edycji Gady Premium® oraz mnóstwie endemicznych nietoperzy i fascynujących małp. Tam to można biologicznie poszaleć.

Na koniec zostaje nam już tylko kraina palearktyczna, gdzie fauna jaka jest każdy widzi. Znaczy, no prawie, bo trochę tej fauny znajduje się raczej w północnej i środkowej części Azji oraz północnej części Afryki. W tej największej z krain zoogeograficznych mamy całkiem sporo dużych ssaków takich jak jelenie, muflony, renifery czy niedźwiedzie oraz troszkę mniej gatunków ptaków, bo nie cały tysiąc. Cierpimy za to na naturalny deficyt gadów i płazów ale nadrabiamy całkiem fajnymi bezkręgowcami (z których całkiem dużo występuje w Polsce!).

Wow, co to była za dzika jazda! Mam nadzieję, że nie zasnęliście za kierownicą tego rajdowego posta. A jeśli tak się stało, to dawajcie znać. Następne posty wrzucę krótkie, co byście odpoczęli od tego całego czytania.
A potem znowu was zaskoczę długaśnym postem. Ha! On będzie jak hiszpańska inkwizycja, nikt nie będzie się go spodziewał.

Opublikowano wWakacyjny Kurs Edukacyjny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.