Ojej, a co to za śmieszny zwierzaczek, który wygląda, jakby miał za krótkie nóżki?
To ptak z rodziny bekasowatych, zamieszkując wschodnią część Ameryki Północnej i słynący przede wszystkim z naprawdę odjechanych ruchów tanecznych.
Być może niektórzy z was wiedzą, że w Polsce możemy spotkać słonkę zwyczajną, która od swojej amerykańskiej krewnej różni się głownie upierzeniem na piersi i brzuszku. I wśród niektórych ornitologów panuje także przekonanie, że taniec godowy tej amerykańskiej jest ciekawszy. Fakt, oba gatunki mają ten klimacik lat 70tych (ewentualnie po prostu tańczą tak, żeby się nie zmęczyć za bardzo), ale można wysunąć stwierdzenie, że u naszych Amerykanów dominuje praca nóg, podczas gdy Europejczycy angażują całe ciało.
Taniec jest jednak jedynie częścią całego podrywania, ponieważ słonkowym paniom naprawdę mają imponować ruchy w losie i różnorodne dźwięki, od gwizdania, poprzez coś przypominającego źle wyprodukowaną gumową kaczkę do kąpieli. Melodia (jedynie częściowo słyszalna przez nas) wytwarzana jest także przez powietrze gwałtownie przesuwające się pomiędzy piórami na skrzydłach samca.
No mi imponuje. Wy możecie zdecydować sami.
Autor: Ryan McGrady
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Karina Socha.