Ten stukilogramowy przedstawiciel żółwi morskich jest chyba jednym z najczęściej pojawiających się na zdjęciach przyrodniczych gatunkiem. Nie jest on właściwie wcale zielony, ma jedynie zielony tłuszczyk pod swoim pancerzem. Nie jest to jakość szczególnie dziwne, dziwne są za to zwyczaje żywieniowe naszego dzisiejszego gościa. Jednym z jego ulubionych dań są krasnorosty, z których wiele charakteryzuje się czerwoną barwą. Zjadając je, oczywiście połyka jednocześnie wodę. Po zjedzeniu, przetrzymuje je on dość długo w żołądku a one w tym czasie uwalniają swoje barwniki do wspomnianej wody morskiej. Sama woda nie jest żółwiom zielonym przydatna, więc pozbywają się jej, po prostu wymiotując. Po długim trawieniu glonów przybiera ona jednak kolor ciemnej czerwieni, łudząco przypominając krew.
Właśnie dlatego żółw zielony byłyby wyjątkowo dobrym aktorem w scenach śmierci.
Źródło: Honu Hawaiian Diving