Ani wapmirzyca, ani piekielna.
To prawda, że jest ona najgłebiej żyjącym na świecie głowonogiem i że wnętrze jej płaszcza pokrywają setki groźnie wyglądających igiełek. Tak naprawdę jednak, ten gatunek odżywia się martwymi już szczątkami zwierząt (opadającymi na dno) i stara się nikomu nie zawadzać w oceanicznych głębinach. Wampirzyce są najmniej aktywne ze wszystkich głownonogów, oszczędzając energię i chęci do życia. Wolą być same, więc kiedy ktoś pojawi się na ich dzielni, wyrzucają z siebie masę święcącego śluzu i zwiewają ile sił w płetwach – bo boją się być zjedzone.
Jakbym miała 30 centrymetrów, to też bym się bała.
Źródło: MBARI